Podejmując pracę na stanowisku specjalisty ds. administracji w Bydgoszczy wiedziałem, że zarobki w tym zawodzie mogą być dość wysokie. Już na rozmowie kwalifikacyjnej członek komisji poinformował mnie, że na sam początek mogę liczyć na 2,5 tysiąca złotych netto miesięcznie, co dla osoby, która dopiero co ukończyła studia było kwotą bardzo dużą. Nie oczekiwałem jednak, że już po dwóch miesiącach zatrudnienia, podczas podpisywania umowy na czas określony na dwa lata, otrzymam podwyżkę w kwocie 300 zł na rękę miesięcznie. Do tego doszły profity takie jak palmtop i telefon służbowy, premie okolicznościowe i uznaniowe. W ciągu pierwszego roku pracy w administracji otrzymałem premię z okazji Świąt Wielkanocnych i Bożego Narodzenia, oraz pojedynczą dużą premię za dobrze wykonywane obowiązki.
Takie zarobki potrafią dobrze nastawić nawet do najgorszej pracy. Praca w administracji nie jest taka zła, specjalista ds. administracyjnych Bydgoszcz, jednak z czasem mam wrażenie, że jeszcze chwila a umrę z nudów i jednostajności wykonywanych obowiązków. W takich momentach staram się myśleć, o wszystkich dobrych rzeczach i profitach, które przynosi mi praca w administracji i momentalnie nabieram chęci do wykonania codziennego zestawienia, raportu czy planu pracy na następny dzień. Wiem, że im dłuższy będzie mój staż pracy tym więcej mogę żądać. Z tego co się orientuję, poprzedni pracownik administracyjny w mojej firmie zarabiał ponad trzy tysiące złotych.