Zagrożenia

Wydawać by się mogło, że tak jednostajna i monotonna praca jak zawód specjalisty ds. administracji nie niesie ze sobą niemal żadnych zagrożeń. W drodze z domu do pracy lub z pracy do domu spotkać nas mogą różne nieprzyjemności, jednak mało prawdopodobne jest, by wykonując codzienne obowiązki specjalisty narazić się na jakieś szczególnie niebezpieczeństwo.

Niestety, ja jestem wyjątkiem od reguły, który potwierdza, że nawet w ustabilizowanej pracy zdarzyć się może coś, co unieruchomi nas w łóżku przez kolejne kilka tygodni, specjalista ds. administracyjnych Toruń. W moim przypadku czynnikiem, który spowodował niemałe zamieszanie w moim życiu była śliska podłoga. Pod koniec pewnego miesiąca, starając się dopiąć wszystkie administracyjne sprawy na czas musiałem zostać nieco dłużej w pracy. Większość moich współpracowników już dawno poszła do domu, a ja kończyłem miesięczny raport. W pewnym momencie stwierdziłem, że bez odpowiedniej porcji kofeiny się nie obejdzie, dlatego swe kroki skierowałem do biurowej kuchni. W tym czasie, jedna z pań sprzątających zdążyła już posprzątać w kuchni, a ja, niczego nieświadomy, poślizgnąłem się na świeżo umytej podłodze. Najpierw usłyszałem dziwny trzask, dopiero później poczułem przeszywający ból w nodze i wrzasnąłem, jakby mnie ktoś mordował. W kuchni prawie natychmiast zjawiła się sprzątaczka i wezwała pogotowie. Wiedziałem, że to nie jej wina, że jestem fajtłapą, ale i tak w nerwach powiedziałem jej kilka niemiłych słów, które później odpokutowałem pięknym bukietem. Jak to się mówi, dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane – moje dobre chęci skończenia pracy na czas skończyły się miesięcznym pobytem w domu i przymusowym urlopem.

    Leave a Reply

    Your email address will not be published. Required fields are marked*