Tym, co zachęciło mnie do podjęcia pracy w zawodzie specjalisty ds. administracyjnych w Kaliszu były przede wszystkim wysokie zarobki oraz dodatki finansowe i rzeczowe, z jakimi ta praca się wiązała.
Zaczynając swoją przygodę z pracą w administracji i zawodem specjalisty, moja miesięczna pensja wynosiła 2500 zł netto, przy czym wiedziałem, że z czasem, w miarę zdobywania nowych doświadczeń, poszerzania umiejętności i kwalifikacji oraz zdobywania cennych lat doświadczenia zawodowego, moje zarobki będą sukcesywnie rosły. Nie pomyliłem się, bowiem już po roku zatrudnienia moje wynagrodzeni wzrosło do trzech tysięcy miesięcznie, a teraz zarabiam prawie 3,5 tysiąca.
Oprócz podstawowego wynagrodzenia, specjalista ds. administracyjnych Kalisz, otrzymałem również służbowy telefon komórkowy, laptop i tablet umożliwiające lepszą i bardziej efektywną pracę. Nie ukrywam, że takie bonusy sprawiają, że można poczuć się Kimś przez duże „K”.
Poza dodatkami rzeczowymi, parę razy do roku zdarza mi się dostać premię uznaniową za dobrze wykonywaną pracę lub premię z okazji zbliżających się świąt, urodzin czy innego typu okazji. Pod względem hojności dla swoich pracowników moja firma nie ma sobie równych. Ostatnio, z okazji 70 urodzin właściciela naszej firmy każdy pracownik o stażu pracy w firmie dłuższym niż rok dostał premię w wysokości 500 dolarów. Summa summarum, w moje miesięczne przychody wynoszą ponad 50 tysięcy złotych netto, co uważam za dość niezłą sumkę.